Czarna Hańcza – to lewy dopływ Niemna, w Polsce i Białorusi, w Polsce płynie przez pojezierza wschodniosuwalskie, Sejneńskie oraz Równinę Augustowską; długość 141,7 km (w Polsce 107,8 km), powierzchnia dorzecza 1916 km2 (w Polsce 1612 km2); źródłowe strumienie na wysokości około 245 m n.p.m. wśród wzniesień morenowych, na północ od jeziora Hańcza, na południe od Wiżajn; w górnym biegu przepływa przez jezioro Hańcza, a następnie przez jezioro Wigry, po czym wpływa na Równinę Augustowską; od wsi Rygol jest skanalizowana i włączona do systemu Kanału Augustowskiego, a za pośrednictwem tego kanału oraz Netty, Biebrzy i Narwi w wielki szlak wodny pn.-wsch. Polski (jeziora augustowskie-Wisła); ujście Czarnej Hańczy poza granicami Polski. Średni spadek doliny w górnym biegu (od źródeł do jeziora Wigry) około 2,3%o, w dolnym 0,3%o; średni roczny przepływ (1951-90) w dolnym biegu (przy granicy Polski) 6,26 m 3 /s; maksymalna rozpiętość wahań stanów wody w dolnym biegu 1,5 m. Główny dopływ Marycha. Wody prawie na całej długości przydatne do hodowli ryb łososiowatych. Czarna Hańcza stanowi jeden z najbardziej atrakcyjnych szlaków kajakowych w Polsce; na trasie przystanie, stanice kajakowe, obozowiska; najważniejsze turystyczne miejscowości nad Czarną Hańczą: Potasznia, Suwałki, Wysoki Most, Maćkowa Ruda, Frącki, Łozki, Gajówka, Jałowy Róg, Rygol. Nad Marychą koło Krasnopola oraz przy ujściu Czarnej Hańczy do jeziora Wigry – ostoje bobrów.
Kanał Augustowski
Pierwsze zamiary połączenia wodnego Wisły z Niemnem pojawiły się już prawdopodobnie u schyłku XVI w. Do planów powrócono w latach 1822 – 1823, kiedy to na skutek wojny celnej pomiędzy Królestwem Polskim i Rosją, a Prusami, Królestwo miało utrudniony dostęp do Bałtyku i tym samym został ograniczony import i eksport towarów. W 1822 roku Książę Franciszek Ksawery Drucki-Lubecki, ówczesny minister skarbu przekonał Cara do budowy szlaku wodnego łączącego Wisłę z istniejącym już portem w Windawie (obecnie Vendspils na Łotwie). Powstała w ten sposób droga wodna umożliwiałaby połączenie z Bałtykiem, omijając terytorium Prus. Całe przedsięwzięcie wymagało budowy dwóch sztucznych systemów wodnych Kanału Augustowskiego – od Biebrzy do Niemna i Windawskiego – łączącego Dubissę z Wentą.
Wiosną 1823 roku Wielki Książę Konstanty – brat cara – zarządził opracowanie projektu technicznego oraz przygotowanie prac w terenie. W następstwie tej decyzji na wododział Wisły i Niemna skierowane zostały dwie ekipy badawcze, których zadaniem było dokonanie pomiarów i ewentualne przygotowanie projektów. Polską grupą kierował Podpułkownik Kwatermistrzostwa Generalnego Ignacy Prądzyński. Mając mgliste pojęcie o hydrotechnice Prądzyński, jak sam przyznaje w swoich pamiętnikach, zabrał ze sobą podręczniki niemieckie i francuskie, z których dopiero po drodze uczył się sztuki zakładania kanałów. Obydwie ekipy brały pod uwagę trzy możliwości połączeń: Narwi poprzez rzekę Świsłocz do Niemna, górnej Biebrzy poprzez rzeki Tatarkę i Łosośną wpadającą do Niemna, oraz trzeci wariant, który zakładał połączenie Biebrzy przez rzekę Nettę, jeziora augustowskie do Czarnej Hańczy. W maju 1824 roku car Aleksander I podjął decyzję o budowie kanału według trzeciego wariantu.
Dyrekcję i ogólny nadzór nad budową Kanału Augustowskiego powierzono Francuzowi gen. Malletskiemu, a kierownictwo budowy Prądzyńskiemu. Prace rozpoczęto w lipcu 1824 roku od regulacji koryt Biebrzy i Netty, usypania wałów i utworzenia dróg holowniczych. Aby nie tracić czasu i równocześnie pieniędzy na transport, wzdłuż trasy kanału przygotowano dwie cegielnie (jedną w Augustowie, drugą – na Hańczy). Żelaza kutego i lanego dostarczały huta i odlewnia żeliwa w dobrach hrabiego Karola Brzostowskiego (najpierw Janówek potem Huta Sztabin). W miejscu poszczególnych budów powstały warsztaty kowalskie, ślusarskie, stolarskie, co przyczyniło się do znacznego ożywienia gospodarczego regionu. Opracowano technologię i rozpoczęto produkcję sztucznego wapna wodoodpornego (tzw. hydraulicznego), które zapewniło niezwykłą twardość i wytrzymałość elementów murowanych.
Wznoszenie kamienno – ceglanych śluz rozpoczęto w połowie 1825 roku. Zadbano o to, by były one jednocześnie użyteczne i estetyczne. Na zewnątrz wykładano je czerwoną, wzmocnioną cegłą, łącząc z białym piaskowcem, co nawiązywało symbolicznie do barw narodowych. Najlepsi ówcześni polscy inżynierowie kierowali budową poszczególnych odcinków. Przedsiębiorcy do robót wyłaniani byli w drodze przetargów. Jednocześnie w pracach uczestniczyło od 4 do 7 tysięcy ludzi różnych narodowości. Poza Polakami pracowali tu również Litwini, Białorusini i Niemcy zatrudniani z wolnego najmu. Większość prac wykonywano ręcznie, wykorzystywano m.in. kafary do wbijania drewnianych pali, prymitywne pompy do wylewania wody. Do wiosny 1830 roku większość zakładanych prac została wykonana.
W trakcie budowy wprowadzono do pierwotnego projektu kilka korekt. Plany wzbogacano o dodatkowe śluzy- do zaprojektowanych jedenastu, dodano jeszcze sześć. Cykl budowy takiej śluzy nie przekraczał dwóch lat. Do dziś zachowały się na nich tabliczki ze stopniem i nazwiskiem kierownika budowy oraz datą jej powstania. Wyjątek stanowi Niemnowo, gdzie tablica zaginęła prawdopodobnie podczas renowacji. W styczniu 1831 roku, gdy inwestycja była prawie ukończona działania powstańcze spowodowały przerwę w budowie. W rezultacie walk i braku dozoru nad budowlami zniszczeniu uległo szereg mostów nad śluzami, oraz budynków dla obsługi i pracowników. Po upadku powstania i likwidacji wojska polskiego dokończenie budowy powierzono instytucji cywilnej – Zarządowi Komunikacji Lądowej i Wodnej. Prace budowlane wznowiono w 1833 roku, rozpoczynając od usunięcia zniszczeń. Wykonano kanał derywacyjny od miejscowości Rygol do rzeki Marycha, dodano osiemnastą śluzę Tartak i dokończono budowę trzykomorowej – Niemnowo. Prace ostatecznie ukończono w 1838 roku, a od 1839 rozpoczęto eksploatację Kanału Augustowskiego.
Realizację odcinka rosyjskiego od rzeki Niemen do portu w Widawie, w roku 1825, po pięciu latach przerwano, ze względu na wybuch powstania listopadowego, zwiększenie kosztów budowy oraz wątpliwe korzyści gospodarcze i polityczne.
Ostatecznie Kanału Augustowskiego nie wykorzystywano zgodnie z pierwotnymi założeniami. Już samo rozpoczęcie budowy spowodowało, że Prusy w 1825 roku zawarły z Królestwem i Rosją kompromis, w wyniku którego pruskie cła tranzytowe zostały zachowane na poziomie symbolicznym, natomiast zaporowe cła polskie nadal chroniły rodzimą produkcję włókienniczą. Nowoczesny na owe czasy kanał zmienił swoje przeznaczenie. Budując go zakładano, że będzie służył do przewozu towarów masowych na olbrzymią skalę. Sytuacja polityczna sprawiła jednak, że został zdegradowany do poziomu trasy lokalnej wykorzystywanej głównie do spławu drewna i płodów leśnych. Lokalnej drogi wodnej nie opłacało się modernizować, dzięki czemu, do dzisiaj możemy podziwiać tę wspaniałą inwestycję Królestwa Polskiego w formie zbliżonej do pierwotnej. Prace konserwatorskie obejmowały jedynie naprawy drogi holowniczej, odnowy darni na brzegach, wymiany pali odbojowych, zabezpieczających statki przed wpadnięciem na brzeg. Remonty śluz również nie ingerowały zasadniczo w ich kształt. W kolejnych latach Kanał Augustowski dzielił losy Polski.
W czasie pierwszej wojny światowej wysadzono mosty na kanale. Walki oraz celowe działania Niemców przyczyniły się do zniszczenia ścian i wrót niektórych śluz, zdjęto oryginalne mechanizmy i spalono upusty oraz zabudowania. Zniszczenia dopełniły walki z 1920. Rok później podjęto decyzję o odbudowie szlaku oraz przyjęto plan jego modernizacji. W okresie międzywojennym, zarówno Kanał, jak i Augustów stały się dużą atrakcją turystyczną. Przyczyniła się do tego polityka władz miasta i powiatu, a także działalność Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego i Związku Nauczycielstwa Polskiego. W połowie lat dwudziestych wielką modę na kajaki zapoczątkowali harcerze warszawscy. Decyzją Ministra Kultury i Sztuki dnia 21.12.1968 r. został wpisany do rejestru zabytków najlepiej zachowany odcinek Kanału – od Augustowa do granicy państwa. Ochroną objęto nie tylko same budowle piętrzące i śluzy wraz z budynkami obsługi, ale również całą strefę krajobrazu wzdłuż kanału, ustaloną na 300 metrów od jego brzegów. W latach siedemdziesiątych rozebrano i zbudowano od nowa śluzę Paniewo, zachowując przy tym jej zabytkowy charakter. W roku 1979 wojewódzki konserwator zabytków w Suwałkach wpisał do rejestru zabytków Kanał Augustowski od śluzy Dębowo do granicy państwa. Obecnie dzieje Kanału Augustowskiego można poznać w Dziale Historii Kanału Augustowskiego Muzeum Ziemi Augustowskiej. Mieści się ono w zabytkowym domku z XIX w. w zwanym Dworkiem Prądzyńskiego (ul. 29 go Listopada 5a w Augustowie). Kanał Augustowski o długości 101,2 km należy do najdłuższych sztucznych dróg wodnych w Polsce. Na ten najdłuższy zabytek budownictwa hydrologicznego składa się: 35,05 km skanalizowanych rzek, 44,85 km sztucznych przekopów, 21,30 km jezior. Na ponad stukilometrowym odcinku wybudowano 18 śluz (21 komór), 29 jazów, inaczej zwanych upustami, 14 zwodzonych mostów oraz 24 drewniane i murowane budynki, w których mieszkała obsługa śluz, upustów i mostów.
Różnice poziomów wód pomiędzy poszczególnymi zbiornikami wynoszą od ok. 0,8 do ok. 7,46 m. Im większa różnica poziomów, tym bardziej "skomplikowaną" śluzę trzeba było wybudować. W ten sposób powstała dwukomorowa śluza Paniewo i trzykomorowa – Niemnowo. Pozostałe to śluzy jednokomorowe. Na skutek podziału Europy po drugiej wojnie światowej w granicach Polski znalazło się 80 km Kanału. Na tym odcinku znajduje się 14 śluz. Na terytorium Białorusi natomiast pozostały 3 śluzy, plus jedna w pasie granicznym.
Do dzisiaj konstrukcję zbliżoną do pierwotnej zachowało 9 znajdujących się po polskiej stronie śluz. Tak jak przed 166 laty, aby komora napełniła się wodą, śluzowi otwierają luki wrót, podnosząc motylkowe zastawki ręcznymi urządzeniami śrubowymi. Następnie otwierają masywne wrota, pchając długie dyszle o długości 9 m, stanowiące przeciwwagę dla skrzydła wrót.
Kanał jest zabytkiem budownictwa hydrologicznego i kandyduje do wpisania na listę światowego dziedzictwa kultury i przyrody UNESCO.